Wniosek o dostęp do informacji publicznej w sprawie RSiUN

2010-01-19 00:00:00 +0000


20 stycznia 2010 wysłałem do Ministerstwa Finansów wniosek o dostęp do informacji publicznej zawierający kilka pytań dotyczacych projektu Rejestru Stron i Usług Niepożądanych. Odpowiedź dotarła do mnie 17 lutego 2010. Poniżej opublikowane są oba dokumenty wraz z komentarzem. Podstawowa zasada przyjęta w audycie mówi, że nie należy oceniać się samemu. Musi istnieć niezależny organ recenzujący projekty ustaw pod kątem zgodności ze swoimi własnymi regułami legislacji w postaci Regulaminu i Wytycznych MG. W 2007 autor raportu dla RPO pisał, że niska jakość prawa bierze się m.in. z:

niewielkiej liczby pozarządowych programów monitorowania jakości legislacji, co przekłada się na relatywny brak zainteresowania liderów politycznych jakością prawa

Myślę, że w zakresie prawa “internetowego” taką rolę spełnia niniejszy serwis i dowodem że w tym zakresie to działa jest właśnie odzew w sprawie RSiUN. Mimo wszystko jest to działalność fragmentaryczna bo żadne ochotnicze gremium działające w czasie wolnym od pracy nie jest w stanie przeanalizować całej twórczości legislacyjnej rządu.

Taką rolę po stronie rządowej jak mi się wydaje pełni RCL. Pomimo, że jest to instytucja rządowa może ona mieć niezależność wystarczającą dla zapewnienia rzetelnej a nie tylko fasadowej kontroli jakości legislacji. W obecnym modelu silosowym wystarczy, że będzie faktycznie niezależna od ministerstw tworzących projekty[*].

Cieszy mnie, że RCL zwróciło uwagę na nierzetelny OSR w przypadku RSiUN. Dokładnie tak wyobrażam sobie rolę RCL. Mam nadzieję, że ta nierzetelność była jedną z przesłanek dla decyzji o posłaniu do kosza RSiUN. Cieszyłbym się, gdyby podejmowanie takich decyzji stało się praktyką stosowaną systematycznie i bez “pochylania się” nad “szczególnymi okolicznościami”.

Na wniosek RCL Ministerstwo Finansów rozszerzyło OSR w punkcie na temat konkurencyjności. Cieszyłbym się, gdyby RCL tę “aktualizację” również posłał do koszta bo jest to jedyne miejsce, na które ona zasługuje.

Poza rozdęciem objętości do 3 stron jej wartość jako OSR pozostała taka sama jak poprzedniej czyli zerowa. Stanowi ona za to wartościowy materiał badawczy dla studentów obrazujący pojęcia takie jak “dialektyka”, “myślenie życzeniowe”, “mowa trawa”, “naginanie faktów” itd.

Rozczula porównywanie kosztów i zysków bez wymienienia choćby szacunkowej wartości któregokolwiek z nich. Niepokojąca jest świadomość, że taką publicystykę na poziomie bloga zadeklarowanego humanisty uprawia ministerstwo nie czego innego a akurat finansów…

Premierowi szczerze życzę determinacji i nieulegania namowom na “szczególne” traktowanie tej czy tamtej ustawy, bo taka źle pojęta tolerancja trwa już od 20 lat. Istotne wydaje mi się również uświadomienie stronie rządowej, że w gruncie rzeczy stoimy po tej samej stronie a audyt czy krytyka nędznej legislacji nie są atakami personalnymi czy atakami na rząd.

Na zakończenie obszerny cytat z analizy RPO z 2007 roku, który pasuje tutaj jak ulał i stanowi wręcz gotową listę kontrolną dla RCL:

Analiza uzasadnień projektów ustaw wskazuje na niski poziom zintegrowania polskiej praktyki legislacyjnej z metodologią OSR. Wniosek ten opiera się na następujących przesłankach: * Brak danych o analizie problemu wskazuje na to, że działania legislacyjne są podejmowane bez właściwego rozeznania, czy dana interwencja legislacyjna jest rzeczywiście konieczna. * Brak danych o analizie scenariusza bazowego wskazuje, że interwencję legislacyjną podjęto bez rzetelnego policzenia wszystkich kosztów i korzyści. Nie jest bowiem możliwe policzenie skutków bez wyznaczenia punktu odniesienia dla takiej analizy. * Choć informacje na temat celu regulacji znajdują się niemal we wszystkich uzasadnieniach, jednoczesny brak informacji o skali problemu i scenariusza bazowego wskazuje, że cel regulacji jest określany w sposób ogólnikowy, co nie gwarantuje możliwości pomiaru efektów legislacyjnych. * Brak danych o wariantach regulacyjnych wskazuje, że przy podejmowaniu interwencji legislacyjnej nie rozpatrzono wszystkich możliwych rozwiązań w celu zidentyfikowania rozwiązania, które przynosi maksimum korzyści przy jak najmniejszych kosztach. * Brak informacji o kosztach i korzyściach dla adresatów regulacji oraz duża przewaga jakościowych danych o korzyściach dla przekrojowych celów polityki publicznej wskazuje, że informacje te zostały wytworzone ex post w celu uzasadnienia wcześniej podjętych decyzji legislacyjnych. Oznacza to, że procesowi opracowania projektu towarzyszyła ograniczona analiza kosztów i korzyści lub że taka analiza nie została podjęta.

[*] Problem pojawi się jeśli to RCL stworzy projekt na wniosek ministerstwa (choć obecnie ministerstwa wydają się tego unikać by móc nadal oddawać się legislacji radosnej i nieskrępowanej). Ale kiedy to się stanie problemem to będzie się można cieszyć z dokonanego postępu.

Komentarz oryginalnie opublikowany u Vagli

Wszystkie dokumenty publikowane w tym wątku przez MF można znaleźć w BIP MF w zakładce Projekty aktów prawnych -> Cło.