Rejestr Usług Medycznych jako symbol impotencji państwa

2008-10-03 00:00:00 +0100


Computerworld, "RUM dla zdrowia", 9 grudzień 1996,

W ramach reformy ubezpieczeń zdrowotnych Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej wdraża projekt rozliczeń usług medycznych RUM. W czerwcu 1996 r. odpowiednie regulacje zostały przyjęte rozporządzeniem Ministra Zdrowia.

Computerworld, "Ten system jest koniecznością", 9 grudzień 1996

Podejrzewam, że dane, które zaczęliśmy otrzymywać po pierwszych miesiącach wprowadzenia kuponów RUM, zbulwersowały na tyle niektórych lekarzy, iż za wszelką cenę starają się oni położyć kres naszej działalności. Obecnie zaledwie dwa lata dzielą nas od dnia, w którym rejestr stanie się podstawą zarówno rozliczeń między ośrodkami medycznymi, jak i mechanizmem kontroli kosztów leczenia w całym kraju. -
Michał Milczarek, wicedyrektor Biura Przekształceń Systemowych w Ochronie Zdrowia w Mnisterstwie Zdrowia i Opieki Społecznej.

Computerworld, "Rejestru ciąg dalszy", 7 lipiec 1997

Ministerstwo Finansów na wdrożenie systemu przeznaczyło w bieżącym roku 94 mln zł. "Będę zadowolony, jeśli z książeczek RUM będzie korzystać 25 mln obywateli pod koniec 1997 r." - stwierdził Michał Milczarek, wicedyrektor Biura Przekształceń Systemowych w Ochronie Zdrowia w Ministerstwie Zdrowia. Zapewnił jednocześnie, że wdrożenie Rejestru powinno zakończyć się w połowie 1998 r.

Computerworld, "RUM na półmetku", 15 grudzień 1997

Resortowi zdrowia udało się wreszcie doprowadzić do zakończenia prac nad ostateczną wersją systemu informatycznego do obsługi RUM (...) Do 31 grudnia 1998 r., do kiedy wszystkie województwa mają posiadać sprawny mechanizm obsługi Rejestru, został jeszcze rok.

Computerworld, "Rejestr na START", 4 maj 1998

Lansowaną przez ostatnie 4 lata koncepcję RUM zastąpi w resorcie zdrowia projekt START.   Rejestr Usług Medycznych (RUM) będzie stopniowo zastępowany Systemem Standardów do Rozliczania Transakcji Medycznych (START), nową koncepcją zakładającą istnienie kas chorych na polskim rynku usług medycznyc
h (...)  Pożegnanie z Rejestrem Usług Medycznych odbywa się w atmosferze skandalu. Odchodzący dyrektorzy resortu zdrowia podpisują tajną, nie poprzedzoną przetargiem umowę serwisową ze spółką Finus. Po raz pierwszy przedstawiciele ministerstwa przyznają, że przedstawiciel spółki był zatrudniony jako konsultant w projekcie RUM.

Computeworld, "Lekarzu, informatyzuj się sam", 15 marzec 1999

Zmiany wprowadzone przez ustawę o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym wiążą się z likwidacją - tworzonych od czterech lat - biur rejestru usług medycznych (BRUM) (...) W ciągu czterech lat na stworzenie BRUM wydano z budżetu 200 mln zł (...) Do końca 1998 r. działało 62% spośród ogólnej liczby planowanych biur

Computerworld, "Paradoksy reformy", 6 grudzień 1999

Przez cztery lata na stworzenie biur RUM wydano ok. 200 mln zł (...) Największą kompromitacją okazał się centralny przetarg na sprzęt i oprogramowanie dla 300 szpitali, realizowany ze środków Banku Światowego. Dużą część tych środków po prostu zmarnowano, a resztę przeznaczono na zakup sprzętu, na którym później miały być zainstalowane systemy. Niestety, druga część przetargu dotycząca oprogramowania nie odbyła się do dziś, a sprzęt zakupiony jeszcze w 1995 r. zdążył się zestarzeć.


Computerworld. "Wirtualny kręgosłup", 15 kwiecień 2002

Zakończenie projektu zbiegło się z zapowiedziami przeprowadzenia przez obecnego ministra zdrowia nowej reformy systemu opieki zdrowotnej. Tym razem zapowiadana jest likwidacja kas chorych. Wrócić ma Rejestr Usług Medycznych (...) W projekcie informatyzacji wzięły udział 234 szpitale. Na zakupy oprogramowania wydano 48 mln zł z ogólnej kwoty 100 mln USD kredytu przyznanego Polsce przez Bank Światowy na rozwój służby zdrowia.


Computeworld, "RUMor od lat", 19 maj 2003

Na trzy miesiące przed ostatecznym terminem wynegocjowania i podpisania umowy nadal niewiele wiadomo na temat kształtu Rejestru Usług Medycznych. .

Computeworld, "Bimber zamiast RUM-u", 29 wrzesień 2003

Scentralizowany Rejestr Usług Medycznych może być dwukrotnie droższy od systemu opartego na rozwiązaniach regionalnych.


Computerworld, "Wiele RUMoru o nic", 7 kwiecień 2003

Kontrowersje wokół wyboru prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia oddalają perspektywy ogłoszenia przetargu na system do obsługi centralnego Rejestru Usług Medycznych (RUM), promowanego przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia (CSIOZ) powołane przy Ministerstwie Zdrowia. Wciąż nie rozstrzygnięto kluczowej kwestii - w czyjej gestii miałoby leżeć zarządzanie tworzonym systemem. Nie wiadomo czy RUM miałby pozostać w strukturach CSIOZ lub jednego z departamentów resortu zdrowia czy też zostałby włączony w struktury tworzonego właśnie Narodowego Funduszu Zdrowia. Nieznana pozostaje również data rozpoczęcia tego projektu. Jego koszt, zgodnie z różnymi szacunkami, ma wynieść od 400 mln do 1,4 mld zł.

Computerworld, "RUM coraz bliżej", 16 luty 2004

Opracowano już architekturę RUM. UZP może mieć jednak zastrzeżenia do zlecenia jego budowy bez przetargu publicznego (...)  Firmy: ComputerLand, Prokom Soft-ware, Lockheed Martin Mission Systems. Koszt: 250-300 mln zł

Computerworld, "Rychły Upadek Medycyny", 22 listopad 2004

Decyzja o budowie scentralizowanego systemu dla Narodowego Funduszu Zdrowia to sygnał, że planowany z rozmachem projekt RUM nigdy nie zostanie zakończony.

Computerworld, "Nie ma RUM w offsecie", 24 styczeń 2005

Marek Balicki, minister zdrowia, podjął decyzję o wycofaniu projektu RUM z listy przedsięwzięć realizowanych w ramach offsetu. Tym samym po raz kolejny oddala się termin rozpoczęcia wdrożenia systemu, którego początki są datowane na rok 1991.

Computerworld, "NFS chce budować eRUM", 21 luty 2005

Jerzy Miller, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, przedstawił wizję stworzenia elektronicznego Rejestru Usług Medycznych (eRUM).

Computerworld, "Pacjent stawia opór", 20 czerwiec 2005

O eRUM wiadomo nadal niewiele. Według założeń, ma to być system otwarty, a więc oparty na Internecie i podlegający łatwej rozbudowie, gdyż takie wymogi nakłada na jego projektantów ustawa o informatyzacji (...) Na razie jednak poszukiwanie "sponsorów", którzy współfinansowaliby realizację szacowanego na 200 mln zł projektu eRUM idzie opornie

Computerworld, "Kolejny zawał RUM-u", 27 grudzień 2005

Prace nad projektem eRUM ugrzęzły jednak opóźniane przez konieczność rozstrzygnięć co do zakresu kompetencji Narodowego Funduszu Zdrowia, Ministerstwa Zdrowia i podległego mu Centrum Systemów Informacyjnych w Ochronie Zdrowia (...) Dziś o projekcie Rejestru Usług Medycznych wiemy jeszcze mniej niż na początku roku.

Computerworld, "Rusza projekt RUM", 27 luty 2006

Prawdopodobnie już w kwietniu br. ruszy pilotażowy projekt budowy Rejestru Usług Medycznych. (...) Jak przyznaje Jerzy Miller, problem nadużyć w obrocie lekami w skali tylko wielkopolskiego oddziału NFZ sięga kilkunastu tys. recept miesięcznie.

Computerworld, "Nadchodzi RUM II", 19 czerwiec 2007

400 mln zł ma kosztować budowa w NFZ Rejestru Usług Medycznych II generacji, z czego 80% pochłonie wydanie Elektronicznych Kart Ubezpieczenia Zdrowotnego. (...) 200 mln zł kosztowało w latach 90. Biuro Rejestru Usług Medycznych, większość pochłonęło wydrukowanie i wydanie  książeczek RUM.


Computerworld, "Raport otwarcia PO-PSL", 6 listopad 2007

Andrzej Sośnierz, prezes NFZ, zapowiadał jeszcze niedawno, że wprowadzi elektroniczne karty ubezpieczenia zdrowotnego. Ciekawe, czy PO podtrzyma ten projekt, czy też poczeka na biometryczne dowody osobiste, które umożliwią przechowywanie danych różnego typu, w tym medycznych? Nierozstrzygnięta pozostaje także kwestia Rejestru Usług Medycznych, który próbowały stworzyć wszystkie rządy po 1989 r


Computerworld, "Czyżby ruszał RUM II", 27 listopad 2007

Bez większego rozgłosu, tuż po wyborach parlamentarnych, a więc także spodziewanych zmianach na fotelu prezesa, Narodowy Fundusz Zdrowia zamieścił na stronach internetowych dokument - projekt koncepcji Rejestru Usług Medycznych (RUM II). Niestety w obliczu zmian w resorcie zdrowia i NFZ trudno dziś powiedzieć, jaki będzie dalszy los tego projektu.

Gazeta Wyborcza, "Rejestr usług medycznych znowu wstrzymany", 3 stycznia 2008

Decyzję o uruchomieniu RUM podjął na przełomie października i listopada ubiegłego roku ówczesny szef NFZ Andrzej Sośnierz - dziś poseł PiS. Pierwsze przetargi na rejestr miały się odbyć w tym miesiącu, karty rozdawane od czerwca. Rejestr miał kosztować ok. 400 mln zł. Z tego 300 mln zł kosztować ma wydanie ponad 38 mln elektronicznych kart ubezpieczenia zdrowotnego dla pacjentów. Jednak jak twierdzi w rozmowie z "Gazetą" Andrzej Strug, dyrektor departamentu informatyki w NFZ, przetargów w styczniu nie będzie.