Ministerstwo Gospodarki o nowej dyrektywie 2006/112/WE

2010-07-19 00:00:00 +0100


Ministerstwo Gospodarki poinformowało o przyjęciu przez Radę Europejską nowego brzmienia dyrektywy 2006/112/WE w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej (VAT). Nowelizacja dyrektywy precyzuje art. 233 dotyczący faktur elektronicznych. Cytując, za Ministerstwem Gospodarki, robocze tłumaczenie nowego wydania dyrektywy:

1. Autentyczność pochodzenia, integralność treści i czytelność faktury, niezależnie czy w formie papierowej czy elektronicznej powinny być zapewnione począwszy od momentu wystawienia do końca okresu przechowywania faktury. Każda z podlegających opodatkowaniu osób zobowiązana jest określić sposób zapewnienia autentyczności pochodzenia, integralności treści i czytelności faktury. Pieczę nad tym sprawować mogą dowolne organa kontroli biznesowej, produkujące rzetelną dokumentacją audytorską w relacji faktura – dostawa dóbr i usług. “Autentyczność pochodzenia” oznacza zapewnienie o tożsamości dostawcy bądź wystawcy faktury. “Integralność treści” oznacza, że treść wymagana zapisami niniejszej Dyrektywy nie uległa zmianie.
2. Poniżej (z wyłączeniem środków kontroli biznesowej opisanych w paragrafie 1) przedstawia się przykłady technologii służących zapewnieniu autentyczności pochodzenia i integralności zawartości faktury elektronicznej:
Zaawansowany podpis elektroniczny w znaczeniu definicji zawartej w pkt 2 art.2 Dyrektywy 1999/93/EC Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej ustalającej wspólnotowe ramy dla podpisów elektronicznych bazujących na certyfikatach kwalifikowanych i składanych przy użyciu bezpiecznego urządzenia, zdefiniowanego w punktach 6 i 10 art.2 Dyrektywy 1999/93/WE.
System Elektronicznej Wymiany Danych (EDI), zgodnie z definicją art.2 Zalecenia Komisji 1994/820/WE z 19. października 1994, odnoszącego się do aspektów prawnych elektronicznej wymiany danych, gdzie ustalenia w zakresie wymiany uwzględniają użycie procedur zapewniających autentyczność pochodzenia i integralność danych.

O zmianie w brzmieniu dyrektywy 2006/112/WE pisze również dzisiejsza Rzeczpospolita w artykule, którego tytuł wyjaśnia chyba charakter zmiany: Od firmy ma zależeć, jak zabezpieczy e-faktury.

Według “Rz” nowe brzmienie dyrektywy zaczyna obowiązywać 20 dni po przyjęciu go przez Radę Europejską, czyli około połowy sierpnia czyli już wtedy Ministerstwo Finansów mogłoby opublikować nowelizację fatalnego polskiego rozporządzenia o fakturach elektronicznych.

Różnica w stosunku do poprzedniej wersji dyrektywy 2006/112/WE jest w gruncie rzeczy kosmetyczna - poniżej art. 233:

1. Państwa członkowskie akceptują faktury przesyłane lub udostępniane drogą elektroniczną, pod warunkiem że autentyczność pochodzenia faktur i integralność ich treści zagwarantowano przy użyciu jednej z następujących metod:
a) za pomocą zaawansowanego podpisu elektronicznego w rozumieniu art. 2 pkt 2) dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 1999/93/WE z dnia 13 grudnia 1999 r. w sprawie wspólnotowych ram w zakresie podpisów elektronicznych;
b) za pomocą elektronicznej wymiany danych (EDI) zgodnie z definicją zawartą w art. 2 zalecenia Komisji 1994/820/WE z dnia 19 października 1994 r. dotyczącego aspektów prawnych elektronicznej wymiany danych, w przypadku gdy porozumienie dotyczące takiej wymiany przewiduje stosowanie procedur gwarantujących autentyczność pochodzenia i integralność danych.
Faktury mogą być jednak przesyłane lub udostępniane drogą elektroniczną przy zastosowaniu innych metod, z zastrzeżeniem ich akceptacji przez zainteresowane państwo lub państwaczłonkowskie.
2. Do celów ust. 1 akapit pierwszy lit. a) państwa członkowskie mogą również wymagać, aby zaawansowany podpis elektroniczny był oparty na kwalifikowanym certyfikacie i został sporządzony za pomocą bezpiecznego urządzenia służącego do składania podpisów w rozumieniu art. 2 pkt 6 i 10 dyrektywy 1999/93/WE.

Innymi słowy, dotychczas dyrektywa 2006/112/WE (fragment o e-fakturach jest praktycznie identyczny jak treść dyrektywy 2001/115/WE), nakazywała zapewnienie autentyczności i integralności, wskazując na podpis elektroniczny oraz EDI jako dwie możliwe techniki ich zapewnienia. Trzeba przy tym podkreślić, że ani wcześniej ani dzisiaj żadna dyrektywa nie wymagała stosowania podpisu kwalifikowanego, a zaledwie zezwalała na jego stosowanie, podobnie jak zezwala na stosowanie “innych metod”.

Piszę o tym by podkreślić, że wbrew różnym głosom Ministerstwo Finansów wcale nie “musiało” czekać z nowelizacją rozporządzenia na nową dyrektywę 2006/112/WE ani żadnego innego. Regulacje dotyczące faktur elektroniczny MF mogło zliberalizować w dowolnym momencie między 2005 i 2010 rokiem, ba, mogło to zrobić już w 2005 roku i wcale nie narażało się na “zarzuty, że źle zaimplementowało dyrektywę”.

Oczywiście, wówczas rozporządzenie nie spełniłoby jednego z deklarowanych celów jakim było “upowszechnienie bezpiecznego podpisu elektronicznego”. Obecnie, gdy już wiadomo, że i tak go nie spełniło ani nie spełni, można chyba wrócić do celów oryginalnych, czyli po prostu obniżenia kosztów fakturowania.